Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pyszna kolacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pyszna kolacja. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 31 marca 2013

MIODOWO - MUSZTARDOWE SZASZŁYKI Z PIERSI KURCZAKA :)

Mięso drobiowe bogate jest w duże ilości białka i znikome pokłady tłuszczu, a piersi w szczególności mają spotęgowane walory dietetyczne i odżywcze... Zawiera ono również dużo cynku, magnezu, potasu i witamin z grupy B.
Delikatne, jasne mięso z kurczaka daje nam szereg wachlarz możliwości kulinarnych, idealne każdego dnia, jak również na wielkie i wyniosłe okazje...Komponuje się doskonale z każdym dodatkiem i w każdej oprawie...
Miodowo musztardowe szaszłyki to wykwintne, ale bardzo proste danie, mięso jest aromatyczne, niezwykle soczyste, wyraziste i bogate w smaku, posiada dyskretną nutę słodyczy i lśniącą miodową glazurę...smak jest doskonale zbilansowany, a święta równowaga pomiędzy delikatnością i ostrością zachowana...
Wspaniała lekka przekąska/przystawka, danie główne lub zdrowa kolacja...

Składniki marynaty na 2 średnie piersi:
- 1,5 łyżki ulubionej musztardy
- 1,5 łyżki dobrego miodu
- sól morska i świeży pieprz do smak
- 0,5 łyżeczki oleju
- 0,5 łyżeczki sezamu

A więc, mięso kroimy w cienkie paski, doprawiamy solą, pieprzem, następnie dodajemy musztardę i miód, łączymy wszystko razem delikatnie mieszając i odstawiamy do lodówki na około godzinę...
Po upływie podanego czasu wyciągamy, nabijamy na patyczki do szaszłyków (drewniane lub metalowe), oprószamy sezamem i wstawiamy do piekarnika na 200*C - 30min...ostatnie 5 minut włączamy górne opiekanie, żeby zarumienić mięso i sezam (w razie potrzeby obracamy).

Smacznego:)

Polecam przepis i zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga .

Buziaki:*



sobota, 30 marca 2013

WIELKANOCNE PREZENTY :))

Smaczny pomysł na Wielkanocny stół...śliczne prezenciki z ciasta filo wypełnione białą kiełbasą, cebulą i pieczarkami...aromatyczny i pyszne farsz w kruchej delikatnej otoczce z maślaną nutą.

W zależności od tego ile prezentów/porcji chcemy zrobić, na każdy potrzebujemy 4 płaty ciasta filo, jedną kiełbasę pokrojoną w plasterki (białą parzoną)..półkrążki cebuli i 2 szczypty majeranku...

Każdy płat ciasta smarujemy klarowanym masłem i układamy je warstwowo, na środku układamy kiełbasę, cebulę i pieczarki - dodajemy majeranek i to na tyle....zakładamy brzegi ciasta do środka, wierzch smarujemy masłem i wstawiamy do piekarnika 200*C - 20min.
 
Smacznego :)
 
Pozdrawiam i zapraszam do obserwowania mojego bloga:)

PIECZEŃ WIELKANOCNA NA MÓJ SPOSÓB:)

Pieczeń Wielkanocna z jajkiem, pełna dodatków, koloru, niezwykle aromatyczna i pyszna...
Dwa rodzaje mięsa gwarantują ciekawą teksturę i nietuzinkowy kontrast smaku, a bogactwo warzyw i pieczarek dodaje daniu lekkości, świeżości i wiosennego formatu.

Składniki:
- 750dkg mięsa mielonego wieprzowego
- 350dkg mięsa z udek kurczaka grubo siekanego- (dwa małe udka)
- pół pomarańczowej lub czerwonej papryki pokrojonej w drobną kostkę
- garść drobno posiekanej kapusty pekińskiej
- 3 duże pieczarki pokrojone w plastry
- 1 średnia cebula w kosteczkę
- łyżka szczypiorku
- 3 ząbki czosnku przepuszczone przez praskę
- 1 jajko surowe
- 5 jajek ugotowanych na twardo, z których trzeba odkroić "górę i dół" do poziomu żółtka - jak na foto poniżej :))
- przyprawy: sól, pieprz, Kucharek i odrobina ziół prowansalskich.
Do miski wrzucamy kolejno : 2 rodzaje mięsa, paprykę, kapustę, czosnek, jajko, szczypior i przyprawiamy do smaku....pieczarki przysmażamy z cebulą na złoto i po ostudzeniu dodajemy do reszty.
Całość dokładnie wyrabiamy i na blaszkę uprzednio wysmarowaną masłem wykładamy połowę mięsnej masy, następnie jajka w równym rzędzie i nakrywamy szczelnie resztą mięsa.
 
Pieczemy w 200*C - 1 godz.
 
Pieczeń jest doskonała na każdą okazję, nie tylko od święta...idealna na ciepło i zimno, jako danie główne i dodatek do kanapek...gwarantuję sukces :)
 
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga:)
 
Zdrowych i spokojnych Świąt, buziaki :*
 

piątek, 29 marca 2013

TORTILLA SEREM I PIECZARKAMI PACHNĄCA :)

Oto pomysł na coś dobrego i sytego w dwie chwile, jeśli jesteś miłośnikiem żółtego sera, pieczarek i cebulki, to ta propozycja jest zdecydowanie dla Ciebie...
 
Przepyszna zapiekana tortilla/wraps z aromatycznym środkiem...mmm... a przygotowanie to zaledwie 1 minuta:)
Na niewielkiej ilości oleju przysmażamy kilka pieczarek pokrojonych w plasterki z dodatkiem cebulki (w kostkę)...plus przyprawy: sól, pieprz, Kucharek lub Vegeta - jeśli lubimy...rumienimy, wyłączamy i studzimy.

Następnie na placek tortilli kładziemy ser tarty lub w plasterkach, ostudzone pieczarki z cebulką, posypujemy ulubionymi ziołami i dwa przeciwległe boki placka zakładamy/zaginamy do wewnątrz, przecinamy w połowie i zapiekamy całość w opiekaczu/ domowym grillu lub piekarniku...
Można jeść z dodatkiem ostrego sosu chilli lub keczupem - jak kto woli, podajemy ze świeżymi warzywami.
*można ser żółty zastąpić mozzarellą :)

Polecam przepis i zapraszm do obserwowania mojego bloga:))

Pozdrawiam cieplutko.

Buziaki :*

czwartek, 28 marca 2013

CHRUPIĄCE FASZEROWANE MISECZKI/BUŁECZKI - KOLOROWE I PEŁNE WIOSNY:))

Pomysł narodził się w mojej głowie dzisiejszej nocy, dopadła mnie taka mała bezsenność i natłok myśli twórczych ;)...nie do końca wiem jak owe cuda nazwać, ale mam milion pomysłów czym je nafaszerować:)
Może trafne będzie napisać, że to mini bułeczki - takie na kęsa lub dwa, pełnoziarniste udeńka, chrupiące jadalne miseczki...hmm...może kiedyś odpowiednia nazwa narodzi się sama...

Więc tak, jeśli mamy żurek w chlebie...tak, tak...szłam tym tropem, dlaczego też nie zminimalizować tego do formy mini bułeczek i zamiast żurku, umieścić tu coś równie pysznego z symbolicznym jajkiem na piedestale...tradycja kochana sama tworzy nowe przepisy i podpowiada
jak zrobić coś z niczego.
A więc, zrobiłam ciasto według mojego starego i sprawdzonego przepisu używając ciemnej/pełnoziarnistej mąki, chciałam wyraźnego kontrastu kolorystycznego z głównym bohaterem -Jajkiem:))

SKŁADNIKI:
- 275g mąki pszennej lub pełnoziarnistej
- 1łyżka oliwy z oliwek
- 175ml ciepłej wody
- saszetka suchych drożdży
- kopiasta łyżeczka soli

*z podanych proporcji wyjdzie ich dość sporo, ale zawsze można zrobić z połowy dawki:)))

WYKONANIE:
1.łączymy składniki i wyrabiamy ciasto 10min.
2.formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i kładziemy na oprószoną mąką blaszkę..
3.spryskujemy/smarujemy oliwą, nakrywamy folią i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30min.
4.po upływie czasu cudeńka spryskujemy raz jeszcze oliwą (możemy oprószyć je też mąką i solą morską)
5.pieczemy w 200*C/ 20min...piekarnik musi być wcześniej dobrze rozgrzany i spryskany wodą lub też wrzucamy do środka kilka kostek lodu- MUSI BYĆ WILGOTNO...dzięki temu bułki będzie miękka w środku i chrupiąca na zewnątrz :))

Ps.przepis jest uniwersalny, nadaje się do pieczenia bagietki i chlebka do żurku :))

Ciepłe bułeczki przekroiłam poziomo na pół i wydrążyłam środek, tak oby powstało zdatne miejsce do faszerowania.
I teraz już zaczyna się magia, feeria barw i smaków...dodajemy co chcemy, pokrojone w drobną kosteczkę warzywa: pomidor, ogórek (świeży, konserwowy lub kiszony), papryka, ser...kukurydza, groszek,pieczarki, łosoś, mięso pieczone lub wędlina, czy też kawior... świeże zioła wszystko "zaciągnięte" majonezem, sosem czosnkowym, chrzanowym lub musztardowym...
Chrupiące miseczki można faszerować wszystkim, każda powinna być inna, ale nie pomijając najważniejszego wspólnego składnika - jajka:))

Znakomita przekąska/przystawka nie tylko na Wielkanocny stół, ale również na inne ważne okazje...swojskie, smaczne klimaty, pełne wiosny, barw i energii z tradycją w tle:)
Mam nadzieję, że mój pomysł przypadł do gustu:)

*pod podanym linkiem znajdziecie przepis jak szybko zrobić pyszną francuską bagietkę lub fantastyczne bułeczki na śniadanie.
http://iwaona.blogspot.co.uk/2012/12/francuska-bagietka-french-baguette.html

Zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojej strony, buziaki:))

SAŁATKA Z TUŃCZYKIEM NA CIEPŁO - MOJA UKOCHANA:)

Pierwszy raz kiedy usłyszałam o tej sałatce byłam zaskoczona...hmm...SAŁATKA NA CIEPŁO!Sałatki jadam, kocham, uwielbiam, ale żeby na ciepło...dziwna sprawa i oczywiście z biegu narodziła się obawa, że to zapewne jest coś skąplikowanego, wyższa szkoła kulinarna, wyszukane składniki, być może słabo dostępne...unikalne przyprawy, itd....hehe...
No cóż, jeśli człowiek czegoś nie widzi i nie spróbuje, rysuje sobie w głowie cyrklem niestworzone historie...ludzka natura i chyba gen bajkopisarski ;)

No i tu miłe zaskoczenie...sałatka jest prosta jak drut...a taka pyszna, że palce lizać - nie wycierać:))

*porcja dla dwojga, lub na dwa podejścia dla jednej upartej osoby ;)*

A więc do talerza/miseczki kładziemy kolejno:
- garstkę posiekanej sałaty lodowej lub kapusty pekińskiej
- 0,5 pomidora - pokrojonego w kostkę
- jajko - w plastry
- 1/4 ogórka - w kostkę
- 1 łyżka kukurydzy
- 0,5 papryki -w kostkę lub słupki
*piramidę można posypać odrobinę przyprawami

Na oliwie z oliwek podsmażamy średnią cebulę pokrojona w półkrążki, a kiedy jest delikatnie rumiana i miękka dodajemy tuńczyka z puszki - (wersję w sosie własnym) lub świeżego (takowy najpyszniejszy).
Doprawiamy solą, pieprzem i ulubionymi ziołami, po 2 - 3 minutach smażenia wykładamy całość na wierzch kolorowych warzyw:))
Przed skosztowaniem, delikatnie mieszamy i gotowe...sałatka na ciepło jak ta lala:)))

Niby zwyczajna, ale gwarantuję, że jest przepyszna i kto raz spróbuje zakocha się na zawsze.

Polecam przepis i zapraszam do subskrybowania/obserwowania moich zapisków:))

Buziaki:*

PASTA ŁOSOSIOWO - JAJECZNA:)) przysłowiowe niebo w gębie ;)

Taka pasta to niezaprzeczalnie bardzo smaczny początek dnia lub też doskonały pomysł na pyszną i zdrową kolację...jeśli lubisz ryby i jajka, polecam serdecznie ten banalnie prosty i szybki przepis :))

Składniki:
*mały dzwonek ze świeżego łososia
*szczypiorek lub pół małej cebulki pokrojonej w drobniutką kosteczkę
*odrobinę natki z pietruszki
*2-3 jajka ugotowane na twardo i starkowane na tarce (na grubych oczkach).
*sól, pieprz...ulubione zioła i odrobina majonezu oby spójnie połączyć całość:)
*można dodać kilka kropel keczupu (jeśli lubimy na "słodko"- ja lubię)... jeśli natomiast kochamy wyraźne smaki, dodajmy odrobinę musztardy, płatków chilli lub świeżej kolendry.
*oliwa do smażenia - łososia można również upiec w piekarniku - jak kto woli:)
*kilka kropel cytryny do ryby

Umyty i osuszony dzwonek z łososia kroimy w drobną kostkę, przyprawiamy, skrapiamy cytryną i smażymy na minimalnej ilości oliwy z oliwek, aż się odrobinę zarumieni...następnie studzimy rybę, dodajemy kolejno posiekana cebulkę, jajko, przyprawy i majonez (ewentualnie keczup lub musztardę)...mieszamy i gotowe:))
*przed jedzeniem wstawmy ją na przynajmniej 30min do lodówki
*pasta najlepiej smakuje schłodzona

Mam jedną zasadę co do udanej pasty:
- jeśli łosoś jest świeży, dodaję go więcej niż jajek, ewentualnie - pół na pół .
- jeśli natomiast ryba jest wędzona, zawsze jajek musi być więcej, żeby zachować równowagę smaku.

Mam nadzieje, że przepis stanie się Waszą małą inspiracją...:)))

Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do polubienia/subskrybowania mojej strony:)

Buziaki:)


sobota, 23 marca 2013

PIZZA NA TORTILLI w 5min:))

Taką pizze może zrobić nawet dziecko...przygotowanie trwa kilka chwil, a pieczenie 5 minut...a efekt palce lizać :))
Kolejnym plusem jest to, że jest ona zdrową alternatywą zwykłej pizzy na drożdżowym cieście.
Idealna dla osób dbających o linie, będących na diecie lub ludzi zapracowanych i nie mających czasu na długie godziny spędzone w kuchni...

Potrzebujemy jedynie tortille...i ulubione składniki, tylko tyle oby zjeść coś pysznego:)
Na placek tortilli nakładamy kolejno:
*tarty żółty ser
*małe plasterki pieczarek
* kolorową paprykę pokrojona w kostkę
*wędlinę pokrojoną w drobne paseczki
*oliwki w plasterki
*odrobinę ketchupu - jeśli lubimy
*ulubione zioła
- można też dodać: cebulę, salami, bekon, owoce morza, czosnek, pomidory, mozzarelle, ananasa...itd.

Pizze wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 250*C na środkową półkę na 5 min. i gotowe:))

Taka pizza zaskoczy każdego, minimum wysiłku, czasu, a efekt przerośnie najśmielsze oczekiwania, smak jest rewelacyjny, pyszny i bogaty...a sumienie czyste, bo jemy coś zdrowego:))

Polecam przepis i zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga:))

Pozdrawiam cieplutko:) :*

DZIELIMY, KROIMY, SIEKAMY... ZAPACHY YANKEE CANDLE:)


     *samplery
                                                 *tarty

Przepyszne zapachy Yankee Candle mogą zagościć w naszych domach naprawdę tanim kosztem, nie trzeba kupować szklanej wielkiej świecy, oby zapoznać się z YC...woski - tarty i samplery są tanie, a każdy można podzielić tak, oby cieszyć się nim bardzo długi czas w kominku zapachowym. 
-tarta YC ma 22g
- sampler (mini świeczuszka) - to 48g (czyli ponad dwa razy więcej).
 -cena samplera jest minimalnie większa od ceny tarty, więc zdecydowanie bardziej opłaca się kupować samplery!

Do całej akcji potrzebne będą:
-samplery lub tarty do podziału
-ostry nóż
-woreczki strunowe (tyle woreczków, ile zapachów)
-taśma klejąca (mała - bezbarwna)
-deska do krojenia
-kartka papieru lub "koszulka plastikowa z segregatora"
-oraz uśmiech i kominek zapachowy, oby móc "zapalić" YC kiedy już się nasiekamy;) !

Pokażę jak dzielę i przechowuję moje woski:)
*ściągamy naklejkę z produktu i nalepiamy na woreczek strunowy, a następnie zabezpieczamy ją dodatkowo taśmą. 
*na deskę kładziemy kartkę lub "koszulkę" (oby nie wypachnić deski do kotletów) i zaczynamy:)
*z samplera wyciągamy knot (delikatnie, od spodu, podważając nożem)...
*następnie wosk dzielimy ostrym nożem, najpierw pionowo na pół, a pozniej na mniejsze kawałeczki wedle uznania...(im mniejsze - tym lepsze, gdyż YC naprawdę intensywnie pachną).
*tak to będzie wyglądało;) jeśli nawet bardzo nam się rozkruszy - to nic, w kominku wszystko się pięknie wytopi:))

-kiedy skończymy, przesypujemy wszystko do woreczka strunowego, zamykamy i gotowe :)

- pssssyt....woski można mieszać, tworzyć własne gamy i kompozycje zapachowe:)))
*biały kominek: zapach miodu i przypraw, czarny: jeszcze nie rozpuszczona - czarna wiśnia :)

Ps. Samplerki które dzieliłam to:
*BLACK CHERRY- zapach jest niesamowity, obłędny, pyszny, soczysty, owocowy...to świeże dojrzałe wiśnie, pachnące latem i słońcem..
Zapewne to jeden z moich faworytów i kupię go ponownie...jest boski:))
-Taki sam mamy w aucie, wiśniowa dyndałka jest świetna:))

*WILD PASSION FRUIT - świeża i orzeźwiająca owocowa kompozycja - doskonała - budzi zachwyt przy pierwszym wdechu...dziki owoc passion fruit z melonem i mandarynką kojarzy mi się z latem, egzotyczną wyspą, wakacjami...cytrusowy, pyszny, idealny na każdą porę dnia i nocy...zachwyca lekkością i bogatą nuta zapachową...

*HONEY & SPICE - zapach złotego pachnącego miodu, trzciny cukrowej, cynamonu z nutą wanilii i anyżu...ciepły, relaxujący, wyciszający....otula nas i cały dom....wywąchałam go z dużego słoja w Debenhamsie i zastygłam...jest cudowny, ciepły... musiałam kupić chociaż sampler :))
Kojarzy mi się z wieczorem z książką, leżakowaniem pod kocykiem i długą kąpielą...idealny na zimne i wietrzne dni.

Mam nadzieje, że moje "dobre rady" są pomocne:)

A to więcej informacji o Yankee Candle
 http://iwaona.blogspot.co.uk/2013/03/yankee-candle-ferrari-wsrod-swiec.html



Dziękuje za odwiedzinki i pozdrawiam cieplutko:))

Ps. Zapraszam do subskrybowania/obserwowania mojego bloga:)