niedziela, 21 kwietnia 2013

TYŁEK NIE SZAFA... no ja pitole ;)

Trudno darmo, tyłek nie szafa i w domu wiecznie stać nie może... wlazłam na wagę i mało nie spadłam...hehe... je się świetnie i podjada również, ale utrata kontroli kończy się zawsze dodatkowymi kilogramami...
 
Balast na wiosnę - nie dziękuję!

No tak jakby mi ktoś w mo**ę strzelił.... urlop, wypoczynek, leżenie kopytami do góry - no baa, przecież kiedyś wypocząć trzeba.... pyszne jedzonko i słodycze (których notabene nigdy nie lubiłam) i mam ...mam, aż z naddatkiem....
No ja pitole....................zaczynam romans z moim parowarem, teraz akcja zdrowie...ograniczam tłuszcze i zaczynam "jeść z głową".... no i woda, muszę zacząć pić (woda nie wóda - dla Tych co zle doczytali...hehe..)
Ruch też wskazany, nawet mała siłownia w domu jest...trzeba odkurzyć sprzęt i ruszyć leniwy tyłek... zacząć myśleć o sobie... przestać zażerać radości, stresy i każdy dzień tygodnia...
No nie miała baba kłopotu to przytyła... jutro dzień pierwszy, ogłaszam tak oficjalnie i na forum - 21.04.2013 jest dniem początkowym i wyznacznikiem zdrowszej drogi i basta:)

Relacja będzie oczywiście na bieżąco, ja jak komentator sportowy  jestem... nawet jak mecz słaby - to nadaję jak szalona..hehe :))

Dziękuję i 3majcie kciuki ;)

Obserwujcie / Subskrybujcie / Zapraszam

Buziaki :*


10 komentarzy:

  1. Ja też zaczynam ruszać tyłek :) kg przybyło do tego od tygodnia nie palę i jadaczka cały czas pełna, ale koniec tego :) będziemy się wspierać :) ja trzymam za Ciebie - Ty, proszę, potrzymaj za mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie :)...będziemy się wspierać - masz to jak w banku:)) Gratuluję rzucenia palenia, zdrowy i dobry krok:)) pozdrawiam cieplutko :))

      Usuń
  2. ooooo jak Wy dziefffcynki takie ruchliwe, ruszajcie się i za mnie. Choć ja swój kilogram co zarobiłam przez święta już prawie zbiłam. Polubcie dziewczyny imbir, paprykę chili...naprawdę spala tłuszcz. Trzymam za Was kciuki....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe...no to Elu i za Ciebie w pracy się dziś wybiegałam...padam na twarz:)) Przyznam, że trzymałam się ładnie...nic a nic z "gotowców" nie jadłam, coli nie piłam i innych świństw...ino wodę i warzywa z łososiem:) A imbir i chilli kocham, to główne składniki kuchni Indyjskiej którą uwielbiam...nie wiedziałam, że mają takie "cudowne" właściwości...cieszę się bardzooo :D udanego dnia :)

      Usuń
  3. no Kochana , mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia :) , oddaj tych parę kilogramów dla takiego wieszaka jak ja i obie będziemy szczęśliwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby to takie łatwe było, prawda:) Pozdrawiam cieplutko Marce LinKO ;)

      Usuń
  4. Wszyscy tak mają na wiosnę, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję - oby nie zapeszyć. :) Słodycze odstawiłam bez bólu i przyzwyczajam się do picia większej ilości wody...wszystko idzie ku dobremu. pozdrawiam cieplutko :))

      Usuń
  5. witaj,iwa ona,ja tez rzucilem palenie,pozdro buziaczki,moze rozmowa na gg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju - ja nie rzyciłam palenia (bo nie palę)..... ja rzuciłam słodycze, podjadanie i lenistwo bo najzwyczajniej w świecie chcę zgubić kilka kilo...Palenie rzuciła Justynka z "pierwszego komentarza" ... Być może osoby Ci się pomyliły...hmmm..
      pozdrawiam i miłego dnia:))

      Usuń